piątek, 22 maja 2009

Na drogach

Okazuje się, że osoba, która podchodzi tutaj do egzaminu na prawo jazdy, nie dowiaduje się od razu po nim, czy zdała czy nie. Bierze się to stąd, że jeden egzaminator został zamordowany po tym, jak obwieścił egzaminowanemu, że oblał.

Tymczasem, po wizycie znajomych i wyprawie samochodem do Masady, nasuwa się jeden wniosek: Trudno rozmawiać o przyjaźni polsko-żydowskiej, dopóki ci ludzie nie nauczą się kierować ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz