Trwa bardzo filozoficzny wykład z logiki na temat Tezy Churcha-Turinga. Nagle powstaje emerytowany i nieco szalony profesor.
— Turing jest sławny — mówi wzburzony — tylko dlatego, że był homoseksualistą i że udało mu się złamać Enigmę. Jedyni, którzy coś głębiej rozumieli to Pitagoras, Archimedes, a potem to już tylko Cantor.
Podchodzi do stojącego z przodu stolika z ciasteczkami, wybiera kilka i opuszcza salę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz